Archiwa tagu: chirurgia

Prof. Adam Maciejewski: Kolejne miesiące pozwolą na powrót chłopca do normalnego funkcjonowania

Chłopiec, u którego przeprowadzaliśmy operację, połknął kilka lat temu granulat ługu sodowego, tzw. kreta. Spowodowało to u niego martwicę narządów głowy i szyi: nasady języka, krtani, gardła, tchawicy oraz przełyku aż do poziomu żołądka. Operacja polegała na odtworzeniu całej drogi oddechowej i pokarmowej – mówi prof. Adam Maciejewski, laureat Nagrody Zaufania Złoty OTIS 2020 za osiągnięcia w medycynie w 2019 roku, kierownik Kliniki Chirurgii Onkologicznej i Rekonstrukcyjnej Narodowego Centrum Onkologii w Gliwicach.

Przeprowadzone przez Pana w ubiegłym roku bardzo rozległe przeszczepienie narządów szyi u 6-letniego chłopca zostało uznane przez Amerykańskie Towarzystwo Mikrochirurgii Rekonstrukcyjnej (ASRM) za najlepszą operację rekonstrukcyjną w 2019 r. Na czym polegała ta wyjątkowa operacja, nagrodzona tytułem Best Case 2019?

Chłopiec, u którego przeprowadzaliśmy operację, połknął kilka lat temu granulat ługu sodowego, tzw. kreta. Spowodowało to u niego martwicę narządów głowy i szyi: nasady języka, krtani, gardła, tchawicy oraz przełyku aż do poziomu żołądka. Operacja polegała na odtworzeniu całej drogi oddechowej i pokarmowej. W pierwszym etapie odtworzyliśmy mu z fragmentu jelita grubego przełyk w obrębie śródpiersia aż do poziomu szyi. Kolejnym etapem leczenia była transplantacja wielu narządów. Po 9 miesiącach od pierwszej operacji udało się znaleźć dla niego dawcę narządów. Przeszczepiliśmy chłopcu nasadę języka, gardło, krtań, przełyk, tchawicę, przytarczyczną przednią ścianę szyjną, nerwy. Wyjątkowość tej operacji polegała również na tym, że lekarze z Kliniki Transplantacji Szpiku i Onkohematologii naszego ośrodka przeszczepili mu pobrany od tego samego dawcy, a następnie zmodyfikowany szpik, aby zredukować, a być może wyeliminować, konieczność leczenia immunosupresyjnego. Zrobili to dokładnie w 10. dobie od przeszczepienia narządów, zgodnie z opracowanym przez nich protokołem. Na tym właściwie zabieg się zakończył. Trzy miesiące później odtworzyliśmy jeszcze chłopcu elementy wewnątrzustne, wargi, przedsionek jamy ustnej.

Dalsza rehabilitacja tego pacjenta odbywa się zgodnie z planem. Myślę, że kolejne miesiące pozwolą powrócić Tymkowi do normalnego funkcjonowania.

Do wypadku doszło, gdy chłopiec miał 13 miesięcy, a operacja odbyła się, gdy miał 6 lat. Dlaczego tak późno? Jak funkcjonował przez te lata?

Wcześniej chłopiec przeszedł wiele zabiegów, poza naszym ośrodkiem. Nie przyniosły one jednak żadnego efektu. Miał stałą tracheostomię, dzięki której oddychał, a żywiony był wyłącznie dojelitowo. Nie mówił.

Jak w tej chwili chłopiec funkcjonuje? Może normalnie przełykać, jeść, mówić?

Na razie połyka jedynie płynne i półpłynne pokarmy, ponieważ nie nastąpiła jeszcze pełna reinerwacja w obrębie gardła, przełyku i głośni, oddzielającej drogę pokarmową od oddechowej. Chłopiec samodzielnie oddycha, zaczyna wypowiadać pierwsze słowa, pierwsze połączenia słów. Logopedyczna rehabilitacja polega na tym, żeby mówił coraz więcej, coraz bardziej zrozumiale, używał większej ilości słów. Rehabilitacja przebiega według założonego przez nas planu.

Czy jego leczenie jest już zakończone, czy będą konieczne jeszcze kolejne operacje?

Leczenie jest zakończone, kolejne operacje nie będą konieczne. Myślę, że 6-9 miesięcy pozwoli na to, aby unerwiły się przeszczepione narządy. Od tego momentu będzie normalnie funkcjonował.

Jak długo trwa tego typu operacja przeszczepienia tak wielu narządów połączona z transplantacją szpiku?

Ta trwała ok. 15 godzin. Natomiast sama operacja to tylko część procesu leczenia. Bardzo ważna jest odpowiednia logistyka, pomoc Ministerstwa Zdrowia (kwestie finansowe), dobór odpowiedniego dawcy przeszczepu, kwestia transportu. Wszystko to składa się na przygotowania, czyli część przedoperacyjną. Po zabiegu natomiast konieczne jest odpowiednie prowadzenie pooperacyjne – liczne badania, kontrole, rehabilitacja.

Dlaczego tak ważne było, aby równocześnie z przeszczepieniem narządów przeszczepiono chłopcu szpik?

Gdyby przeszczepienia szpiku nie było, konieczna byłaby stała immunosupresja, a jest ona czynnikiem wpływającym negatywnie na stan zdrowia pacjenta i ryzyko wystąpienia wielu schorzeń. Ponieważ jest to dziecko, całe życie przed nim, to staraliśmy się zrobić wszystko, żeby immunosupresję całkowicie wyeliminować lub przynajmniej ograniczyć.

To nie była pierwsza słynna na całym świecie przeprowadzona przez Pana operacja. W 2013 roku po raz pierwszy w Polsce Pana zespół przeszczepił twarz od zmarłego dawcy i była to jednocześnie pierwsza na świecie operacja przeszczepienia twarzy ratująca życie. W 2015 roku przeprowadziliście pierwsze na świecie allogeniczne złożone przeszczepienie narządów szyi, obejmujące krtań, tchawicę, gardło, przełyk, tarczycę z przytarczycami, struktury mięśniowe oraz powłokę skórną przedniej ściany szyi. Która operacja była dla Pana najtrudniejsza?

Zwykle takie zabiegi – poza elementem logistycznym, przygotowaniami dawcy, biorcy, itd. – od strony technicznej nie są najtrudniejszym typem operacji. Na co dzień wielokrotnie wykonujemy trudniejsze, kiedy musimy odpowiednio ukształtować elementy, które pobiera się z własnego ciała pacjenta. Trzeba np. ukształtować nos, żuchwę, pierś, język. W przypadku przeszczepień od dawców mamy do czynienia z narządami, które już są ukształtowane, pasują. Trzeba je jedynie pobrać, przetransportować, połączyć za  pomocą naczyń i nerwów. Dlatego te najsłynniejsze operacje od względem technicznym wcale nie są najtrudniejsze. Często na co dzień mamy większe wyzwania.

A które operacje Pan uważa za swój największy zawodowy sukces?

Nie podchodzę do tego w taki sposób. To, czym zajmujemy się na co dzień – ja i cały mój zespół – to jest najistotniejsze. Naszym celem nie jest sięganie po puchary. Każda operacja, kiedy udaje się poprawić stan pacjenta, jest sukcesem.

Przeprowadzanie takich operacji daje na pewno ogromną satysfakcję. Dziecko, o którym Pan opowiadał, nie mogło zwyczajnie funkcjonować, a teraz ma szansę na normalne życie.

W każdym przypadku, gdy osiąga się to, co się zamierzało osiągnąć, a było to trudne i skomplikowane, ma się ogromną satysfakcję. Zawsze staramy się uzyskiwać jak najlepsze efekty operacji, mając na względzie jakość życia, jakie będzie miał chory po operacji, jego możliwość powrotu do społeczeństwa.

Pamięta Pan swoich szczególnych pacjentów?

Oczywiście, wielu. Mamy kontakt z większością chorych. Są to zwykle osoby po zabiegach onkologicznych, przyjeżdżają do nas na kontrole. Oceniamy ryzyko nawrotu nowotworu, patrzymy na efekty, które uzyskaliśmy. Staramy się nie tracić z oczu naszych pacjentów.

Rozmawiała Katarzyna Pinkosz

PIERWSZE NA ŚWIECIE ZŁOŻONE PRZESZCZEPIENIE TKANKOWE W OBRĘBIE GŁOWY I SZYI POŁĄCZONE Z TRANSPLANTACJĄ ZMODYFIKOWANEGO SZPIKU WYKONANE PRZEZ PROF. ADAMA MACIEJEWSKIEGO ZOSTAŁO UZNANE PRZEZ AMERYKAŃSKIE TOWARZYSTWO MIKROCHIRURGII REKONSTRUKCYJNEJ ZA BEST CASE 2019. PROF. MACIEJEWSKIEGO UHONOROWANO RÓWNIEŻ NAGRODĄ IM. MARKO GODINY, PRZYZNAWANĄ CO ROKU NAJLEPSZEMU NA ŚWIECIE CHIRURGOWI REKONSTRUKCYJNEMU ZA DOTYCHCZASOWY DOROBEK NAUKOWY. PROF. ADAM MACIEJEWSKI JEST PIERWSZYM LEKARZEM Z POLSKI, KTÓRY OTRZYMAŁ TO PRESTIŻOWE WYRÓŻNIENIE.

Prof. Tadeusz Tołłoczko: Idealista niepozbawiony złudzeń

Bardzo żałuję, że nie zostałem pianistą, ale jestem szczęśliwy, że zostałem chirurgiem. Jako chirurg urodziłem się w 1977 r. w I Katedrze i Klinice Chirurgicznej Akademii Medycznej w Warszawie – tak o sobie mówił prof. Tadeusz Tołłoczko.

W lipcu ubiegłego roku prof. Tadeusz Tołłoczko ukończył 90 lat. Z tej okazji w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym, w którym w latach 1990-96 pełnił funkcję rektora, a w latach 1981-84 był prorektorem, odbył się jubileusz. Dziękując wybitemu Profesorowi za Jego osiągnięcia, obecny rektor, prof. Mirosław Wielgoś, powiedział m.in.: „Zapisał Pan Rektor wspaniałą kartę w dziejach ukochanej Alma Mater. Z wielkim szacunkiem nisko kłaniam się Panu, dziękując za lata poświęcone pracy na rzecz studentów, pacjentów, środowiska medycznego, rozwoju nauki. Jest Pan Wielkim Chirurgiem i Humanistą, autorytetem dla wielu pokoleń lekarzy, Człowiekiem  wielkiej  życzliwości i niespotykanej wrażliwości na potrzeby innych”.

Podczas jubileuszu Prof. Tołłoczko został uhonorowany szczególnym wyróżnieniem Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego – Medalem im. Dr. Tytusa Chałubińskiego.

ZAMIAST ARCHITEKTURY I MUZYKI – CHIRURGIA

Jego marzeniem było budowanie drapaczy chmur i mostów, był świetny z matematyki, miał najlepsze stopnie ze statystyki i geometrii wykreślnej. Dlaczego więc został chirurgiem? Zadecydowała o tym sytuacja, w jakiej znalazł się w pierwszym dniu powstania warszawskiego. Właśnie w tym dniu pomagał nieść rannego Niemca do szpitala. „Widziałem i wyczuwałem wszystkimi swoimi zmysłami i zagrożenia, i poświęcenie chirurgów dla ratowania życia swojego wroga. Dostrzegłem treść piękna, szlachetności, poświęcenia w tej tak wielkiej przestrzeni grozy, zła, okrucieństwa, strachu i śmierci. Byłem tym oszołomiony, zafascynowany, wręcz zauroczony, ale i zdeterminowany zostać chirurgiem. Nie odstręczały mnie ani jęki rannych, ani liczba umierających i zabitych. Wówczas postanowiłem zostać chirurgiem” – pisał potem w swoich wspomnieniach.

Profesor miał też epizod muzyczny. Przez wiele lat uczył się gry na fortepianie, u znanego pianisty prof. Aleksandra Wielhorskiego, który jednak po dwóch latach nauki dał mu do zrozumienia, że będzie lepiej, gdy tej muzyki będzie tylko słuchał. Po latach Prof. Tołłoczko powiedział: „Bardzo żałuję, że nie zostałem pianistą, ale jestem szczęśliwy, że zostałem chirurgiem. Poza radością i satysfakcją, spełnienie naturalnej misji chirurga wielokrotnie dostarczyło mi tyle emocji, doznań i przeżyć z tytułu odpowiedzialności i zaangażowania, ile mają zdobywcy Mount Everestu, samotnicy opływający świat czy wielcy aktorzy dramaturgiczni”.

„Jako chirurg urodziłem się w 1977 r. w I Katedrze i Klinice Chirurgicznej Akademii Medycznej w Warszawie” – mówił z właściwym sobie humorem. To właśnie w tej uczelni zrobił specjalizację z chirurgii ogólnej i z endokrynologii.

ZNAKOMITY NAUKOWIEC, ZNAKOMITY CHIRURG, ZNAKOMITY NAUCZYCIEL AKADEMICKI

Prof. Tołłoczko ma na swoim koncie wiele nowatorskich, śmiałych rozwiązań w chirurgii, setki publikacji krajowych i zagranicznych, jest autorem dwóch podręczników oraz książki„ Chirurg. Więcej niż zawód”, w której w bardzo przystępny, niepozbawiony humoru sposób dzieli się wspomnieniami i spostrzeżeniami na temat życia chirurga.

Jako pierwszy chirurg w Polsce wykonał operację u chorego z pierwotną nadczynnością przytarczyc, rozpoznaną poprzez aktywne poszukiwania choroby w grupie ponad 500 chorych z kamicą nerkową. Przeprowadził ok. 1000 operacji pierwotnej i wtórnej nadczynności przytarczyc. Kierowana przez Prof. Tołłoczkę Klinika Chirurgiczna AM w Warszawie była pierwszą w Polsce, która wprowadziła do praktyki klinicznej zabiegi transplantacyjne (przeszczepienia nerek). Profesor jest twórcą standardów w zakresie przeciwdziałania zakażeniom chirurgicznym i ich zwalczania.

Ceniony przez przedstawicieli swojego zawodu, doceniany przez ekspertów zagranicznych (czego dowodem uczestnictwo w licznych międzynarodowych organizacjach), był otaczany szacunkiem przez studentów. I nic dziwnego, gdyż przekazywał im nie tylko wiedzę, ale też umiejętności jej zdobywania. „Głównym zadaniem szkoły wyższej typu uniwersyteckiego jest nie tylko przekazywanie wiedzy, lecz także wpajanie umiejętności zdobywania wiedzy i krytycznego myślenia oraz wyszukiwanie talentów” – mówił, wielokrotnie cytując zwroty

„Sapere aude” („Miej odwagę być mądrym”) i „Vivere est cogitare” („Żyć to znaczy myśleć”).

BYĆ ZAWSZE SOBĄ

Podkreśla, że zawsze starał się być sobą, co pozwalało na niezależność poglądów. „Sam siebie określiłbym jako idealistę, niestety niepozbawionego złudzeń, ale też i niepozbawionego wizji i marzeń. Trudno jest bowiem żyć bez złudzeń, nie rezygnując z marzeń. W sumie jestem chyba i romantykiem, i sceptykiem, bo jednak niepozbawionym umiejętności logicznego rozumowania. Jednak w miarę upływu czasu coraz bardziej czuję się zagubiony w rzeczywistości zrelatywizowanych wartości i pojęć. A może to tylko cecha starości?”.

Z tym pytaniem trudno się zgodzić, gdyż Profesor wciąż zachowuje młodość ducha i jasne spojrzenie na świat. I oby jak najdłużej!

Bożena Stasiak

PROF. TADEUSZ TOŁŁOCZKO – CZŁONEK ZWYCZAJNY TOWARZYSTWA NAUKOWEGO WARSZAWSKIEGO ORAZ CZŁONEK KILKU KOMITETÓW NAUKOWYCH POLSKIEJ AKADEMII NAUK (TAKŻE KOMITETU BIOETYKI PAN), BYŁ TEŻ SEKRETARZEM GENERALNYM TOWARZYSTWA CHIRURGÓW POLSKICH. ODZNACZONY KRZYŻEM KOMANDORSKIM Z GWIAZDĄ ORDERU ODRODZENIA POLSKI (2010) I KRZYŻEM KOMANDORSKIM ORDERU ODRODZENIA POLSKI (1999). W 2007 R. OTRZYMAŁ TYTUŁ DOKTOR HONORIS CAUSA UNIWERSYTETU MEDYCZNEGO W ŁODZI. AUTOR PONAD 250 PRAC NAUKOWYCH, A TAKŻE 2 PODRĘCZNIKÓW. OBECNY W RADZIE NAUKOWEJ „ŚWIATA LEKARZA” OD POCZĄTKU WYDAWANIA MAGAZYNU (2008 R.).