Prof. Tadeusz Tołłoczko: Idealista niepozbawiony złudzeń
Bardzo żałuję, że nie zostałem
pianistą, ale jestem szczęśliwy, że zostałem chirurgiem. Jako chirurg urodziłem
się w 1977 r. w I Katedrze i Klinice Chirurgicznej Akademii Medycznej w
Warszawie – tak o sobie mówił prof. Tadeusz Tołłoczko.
W lipcu ubiegłego roku prof. Tadeusz Tołłoczko ukończył 90 lat. Z tej okazji w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym, w którym w latach 1990-96 pełnił funkcję rektora, a w latach 1981-84 był prorektorem, odbył się jubileusz. Dziękując wybitemu Profesorowi za Jego osiągnięcia, obecny rektor, prof. Mirosław Wielgoś, powiedział m.in.: „Zapisał Pan Rektor wspaniałą kartę w dziejach ukochanej Alma Mater. Z wielkim szacunkiem nisko kłaniam się Panu, dziękując za lata poświęcone pracy na rzecz studentów, pacjentów, środowiska medycznego, rozwoju nauki. Jest Pan Wielkim Chirurgiem i Humanistą, autorytetem dla wielu pokoleń lekarzy, Człowiekiem wielkiej życzliwości i niespotykanej wrażliwości na potrzeby innych”.
Podczas jubileuszu Prof. Tołłoczko został uhonorowany szczególnym wyróżnieniem Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego – Medalem im. Dr.
Tytusa Chałubińskiego.
ZAMIAST ARCHITEKTURY I MUZYKI – CHIRURGIA
Jego marzeniem było budowanie drapaczy
chmur i mostów, był świetny z matematyki, miał najlepsze stopnie
ze statystyki i geometrii wykreślnej. Dlaczego więc został
chirurgiem? Zadecydowała o tym sytuacja, w jakiej znalazł
się w pierwszym dniu powstania warszawskiego. Właśnie w tym dniu pomagał
nieść rannego Niemca do szpitala. „Widziałem i wyczuwałem wszystkimi swoimi zmysłami i zagrożenia, i poświęcenie chirurgów dla ratowania życia swojego wroga. Dostrzegłem treść piękna,
szlachetności, poświęcenia w tej tak wielkiej przestrzeni grozy, zła, okrucieństwa, strachu i śmierci.
Byłem tym oszołomiony,
zafascynowany, wręcz zauroczony, ale i zdeterminowany zostać chirurgiem. Nie odstręczały mnie ani jęki rannych, ani liczba umierających i zabitych. Wówczas
postanowiłem zostać chirurgiem” – pisał potem w swoich wspomnieniach.
Profesor miał też epizod muzyczny. Przez wiele lat uczył się gry na fortepianie, u znanego
pianisty prof. Aleksandra Wielhorskiego, który jednak
po dwóch latach
nauki dał mu do
zrozumienia, że będzie lepiej, gdy tej muzyki będzie tylko słuchał. Po latach Prof. Tołłoczko powiedział: „Bardzo żałuję, że nie
zostałem pianistą, ale jestem szczęśliwy, że zostałem chirurgiem. Poza radością i satysfakcją,
spełnienie naturalnej misji chirurga wielokrotnie dostarczyło mi tyle emocji,
doznań i przeżyć z tytułu odpowiedzialności i zaangażowania, ile mają
zdobywcy Mount Everestu, samotnicy opływający świat czy wielcy aktorzy
dramaturgiczni”.
„Jako chirurg urodziłem się w 1977 r. w I Katedrze
i Klinice Chirurgicznej Akademii Medycznej w Warszawie” – mówił
z właściwym sobie humorem. To właśnie w tej uczelni
zrobił specjalizację z chirurgii ogólnej i z endokrynologii.
ZNAKOMITY
NAUKOWIEC, ZNAKOMITY CHIRURG, ZNAKOMITY NAUCZYCIEL AKADEMICKI
Prof. Tołłoczko ma na swoim
koncie wiele nowatorskich, śmiałych rozwiązań w chirurgii, setki publikacji krajowych i zagranicznych, jest autorem dwóch podręczników oraz książki„ Chirurg. Więcej niż zawód”, w której w bardzo przystępny, niepozbawiony humoru sposób dzieli się wspomnieniami i spostrzeżeniami
na temat życia chirurga.
Jako pierwszy chirurg
w Polsce wykonał
operację u chorego
z pierwotną nadczynnością przytarczyc, rozpoznaną poprzez aktywne poszukiwania choroby w
grupie ponad 500 chorych z kamicą nerkową. Przeprowadził ok. 1000 operacji
pierwotnej i wtórnej
nadczynności przytarczyc. Kierowana przez Prof. Tołłoczkę
Klinika Chirurgiczna AM w Warszawie
była pierwszą w Polsce,
która wprowadziła do praktyki klinicznej zabiegi transplantacyjne (przeszczepienia nerek). Profesor jest twórcą standardów w zakresie
przeciwdziałania zakażeniom
chirurgicznym i ich zwalczania.
Ceniony przez przedstawicieli swojego
zawodu, doceniany przez ekspertów
zagranicznych (czego dowodem
uczestnictwo w licznych
międzynarodowych organizacjach), był otaczany szacunkiem przez
studentów. I nic dziwnego, gdyż przekazywał im nie tylko wiedzę, ale też umiejętności jej zdobywania.
„Głównym zadaniem szkoły wyższej typu uniwersyteckiego jest nie tylko
przekazywanie wiedzy, lecz także wpajanie
umiejętności zdobywania wiedzy i krytycznego myślenia oraz wyszukiwanie talentów” – mówił, wielokrotnie cytując zwroty
„Sapere aude” („Miej
odwagę być mądrym”)
i „Vivere est cogitare”
(„Żyć to znaczy myśleć”).
BYĆ ZAWSZE SOBĄ
Podkreśla, że zawsze starał się być sobą, co pozwalało
na niezależność poglądów. „Sam
siebie określiłbym jako idealistę, niestety niepozbawionego złudzeń, ale też i
niepozbawionego wizji i marzeń.
Trudno jest bowiem żyć bez złudzeń, nie rezygnując z marzeń. W sumie jestem
chyba i romantykiem, i sceptykiem, bo jednak niepozbawionym umiejętności logicznego
rozumowania. Jednak w miarę upływu czasu coraz bardziej czuję się
zagubiony w rzeczywistości zrelatywizowanych wartości
i pojęć. A może to tylko cecha starości?”.
Z tym pytaniem
trudno się zgodzić,
gdyż Profesor wciąż zachowuje młodość ducha i jasne spojrzenie na świat. I oby jak najdłużej!
Bożena Stasiak
PROF.
TADEUSZ TOŁŁOCZKO – CZŁONEK ZWYCZAJNY TOWARZYSTWA NAUKOWEGO
WARSZAWSKIEGO ORAZ CZŁONEK KILKU KOMITETÓW NAUKOWYCH POLSKIEJ AKADEMII NAUK
(TAKŻE KOMITETU BIOETYKI PAN), BYŁ
TEŻ SEKRETARZEM GENERALNYM TOWARZYSTWA
CHIRURGÓW POLSKICH. ODZNACZONY KRZYŻEM KOMANDORSKIM Z GWIAZDĄ
ORDERU ODRODZENIA POLSKI (2010)
I KRZYŻEM KOMANDORSKIM ORDERU ODRODZENIA POLSKI
(1999). W 2007 R. OTRZYMAŁ TYTUŁ DOKTOR
HONORIS CAUSA UNIWERSYTETU MEDYCZNEGO W ŁODZI. AUTOR
PONAD 250 PRAC NAUKOWYCH, A TAKŻE 2 PODRĘCZNIKÓW. OBECNY W RADZIE NAUKOWEJ „ŚWIATA
LEKARZA” OD POCZĄTKU WYDAWANIA MAGAZYNU (2008 R.).