Archiwa tagu: Dr Artur Zaczyński

Dr Artur Zaczyński: Pośrodku burzy nie powinno się opuszczać okrętu

Najprostsza definicja końca pandemii brzmi, że jej koniec nastąpi wtedy, gdy chorobę przechoruje ostatnia osoba wrażliwa i umrze ostatnia osoba wrażliwa, czyli wówczas, gdy wszyscy członkowie populacji nabiorą odporności. A uzyskać ją można tylko przez przechorowanie lub szczepienie. Niestety, ta pierwsza ewentualność może skończyć się zgonem – mówi dr n. med. Artur Zaczyński, neurochirurg, zastępca dyr. ds. medycznych CSK MSWiA w Warszawie, laureat Nagrody Zaufania Złoty OTIS Semper Idem: za niezłomność w sytuacjach nadzwyczajnych.

Szczególnie głośno zrobiło się o Panu, kiedy na Stadionie Narodowym uruchamiano szpital tymczasowy dla chorych na COVID-19, którego był Pan, z ramienia MSWiA, organizatorem i dyrektorem. Głosy sceptyków, podających w wątpliwość istnienie takiej placówki, nierzadko pełne oburzenia, mogły niejednego załamać. Pan się nie dał.

Kiedy pandemia zaczynała się rozwijać, powstawały różne koncepcje zorganizowania opieki medycznej nad chorymi na COVID-19: szpitale jednoimienne, wydzielone dodatkowe oddziały w szpitalach ogólnych czy wykorzystanie dużych obiektów, mających odpowiednią infrastrukturę, jak właśnie nasz Stadion Narodowy. Przy tworzeniu takich placówek należało oczywiście brać pod uwagę, dla jakich grup pacjentów mają one być przeznaczone i ilu można przyjąć. Ja już miałem doświadczenie w organizowaniu i prowadzeniu takiej placówki, gdyż byłem koordynatorem medycznym budowy i przygotowania Stadionu Narodowego do finałów Turnieju UEFA EURO w 2012 roku.

A jeśli chodzi o sceptyków i krytyków… Cóż, tacy zawsze się znajdą.

Wielu z nich krytykowało również punkty szczepień przeciwko COVID-19 i wskazania, jakie grupy powinny być szczepione w pierwszej kolejności. Przeciwko Panu występowali antyszczepionkowcy, w tym też niektórzy lekarze. Tymczasem Pan nieustannie podkreślał, że „Najprostsza definicja końca pandemii brzmi”…

…Brzmi, że jej koniec nastąpi wtedy, gdy chorobę przechoruje ostatnia osoba wrażliwa i umrze ostatnia osoba wrażliwa, czyli wówczas, gdy wszyscy członkowie populacji nabiorą odporności. A uzyskać ją można tylko przez przechorowanie lub szczepienie. Niestety, ta pierwsza ewentualność może skończyć się zgonem.

Od samego początku pandemii zwracał Pan uwagę, że szczepienia są najlepszym sposobem na jej ograniczenie i zmniejszenie długu zdrowotnego, który spowodowała. Jednocześnie podkreśla Pan, że ten dług to nie tylko problem pandemii.

Bo tak jest. To sprawa wielu zaszłości systemowych naszej ochrony zdrowia, wiele obszarów wymaga zmian, np. w funkcjonowaniu SOR-ów czy podstawowej opieki zdrowotnej. Pandemia i lockdown spotęgowały te problemy, a kiedy kurz opadł, zobaczyliśmy, jak wiele jest do naprawienia.

I z pewnością będzie się Pan chciał włączyć w to naprawianie, bo przecież poza tym, że jest Pan znakomitym lekarzem, specjalistą od chirurgii naczyniowej mózgu i kręgosłupa, to jest Pan również znakomitym organizatorem w systemie ochrony zdrowia. I to nie tylko jako teoretyk, ale i praktyk. Pana bogate CV może przyprawić o zawrót głowy.

Może nie aż tak, ale istotnie udało mi się już wiele zrobić. Chyba do tej okołomedycznej działalności zawsze mnie ciągnęło. Bardzo pomogły mi podyplomowe studia menedżerskie z zakresu zarządzania zakładami opieki zdrowotnej i administracji zdrowia publicznego, a później Executive MBA oraz podyplomowe studia koordynatorów przeszczepiania narządów, a dziś jestem koordynatorem w wielu obszarach zarządczych.

Chyba przede wszystkim jest Pan jednak lekarzem – i to wyjątkowym. Od jednej z pacjentek usłyszałam: „Oprócz tego, że doktor Zaczyński jest wspaniałym lekarzem, to po prostu jest dobrym człowiekiem. Nie przejdzie obojętnie obok pacjenta”. A, jak pokazują wyniki Pana wszechstronnej aktywności, nie schodzi Pan z tonącego okrętu?

Pośrodku burzy nie powinno się opuszczać okrętu. To moja dewiza. Niestety w ostatnim okresie burze są coraz częstsze, ale nie można się tym nazbyt przejmować.

Rozmawiała: Bożena Stasiak